środa, 27 czerwca 2012

stupid world and people -.-

-.-

Nie wiem czy widzieliście już.. ale na facebook'u od paru dni krąży już jedno i to samo zdjęcie + do niego komentarze są już przytłaczające [facetów jak i KOBIET] .




 Dobrze można na to reagować, a nawet trzeba, ale nie w taki sposób jak to niektórzy panowie pokazują! Np dając komentarz : ' jaki piękny okaz słonia po prawej ' czy też 'gruba suko jebana na spęd z nią!'. CZY oni kurde nie rozumieją że pisząc takie rzeczy to większość puszystych kobiet popada w anoreksję, depresję i nie wiem w co jeszcze ! No oburza mnie takie zachowanie takiego bydła - no inaczej już tego nie mogę nazwać. Ludzie są bezmyślni! A co wy o tym sądzicie ? 



_________________________________________________________________

W sobotę czeka mnie JUŻ prawko.. Boję się! 
Przeszłam na dietę MŻ! [27.06.12r]
Lecę czytać 3metrynadniebem!♥

niedziela, 24 czerwca 2012

3 metros sobre el cielo ♥

To jest dłuuuuuuuuuuuugo cytat, kto chce niech przeczyta, spodoba wam się ;) Niżej jest notka.
Miłego czytania!

"I chcę się z tobą bawić w chowanego i dawać ci swoje ubrania i mówić ci że podobają mi się twoje buty i siedzieć na schodach kiedy bierzesz prysznic i masować ci szyję i całować ci stopy i trzymać cię za rękę i wychodzić razem żeby coś zjeść i nie obrażać się kiedy mi wyjadasz z talerza i spotykać się w barze i rozmawiać o tym jak minął dzień i przepisywać na maszynie twoje listy i przenosić twoje pudła i śmiać się z twoich wariactw i dawać ci taśmy których nie słuchasz i oglądać wspaniałe filmy i oglądać głupie filmy i narzekać na programy radiowe i robić ci zdjęcia kiedy śpisz i wstawać żeby przynieść ci kawę i bułeczki i drożdżówki i chodzić do Florenta na kawę o północy i nic sobie nie robić kiedy podkradasz mi papierosy i nigdy nie masz zapałek i opowiadać ci program telewizyjny który widziałem poprzedniego wieczora i zabierać cię do okulisty i nie śmiać się z twoich dowcipów i pragnąć cię wczesnym rankiem ale nie budzić cię żebyś mogła sobie jeszcze pospać i całować twoje plecy i głaskać twoją skórę i mówić jak bardzo kocham twoje włosy twoje oczy twoje usta twoją szyję twoje piersi twoje pośladki twoją i siedzieć na schodkach paląc papierosa dopóki twój sąsiad nie wróci do domu i siedzieć na schodkach paląc papierosa dopóki ty nie wrócisz do domu i martwić się kiedy się spóźniasz i dziwić się kiedy jesteś wcześniej i dawać ci słoneczniki i chodzić na twoje przyjęcia i tańczyć do upadłego i przepraszać kiedy nie mam racji i cieszyć się kiedy mi przebaczasz i oglądać twoje fotografie i żałować że nie znam cię od zawsze i mieć w uszach twój głos i czuć dotyk twojej skóry i wpadać w panikę kiedy jesteś zła i jedno twoje oko staje się czerwone a drugie niebieskie włosy opadają ci na lewą stronę a twarz ma orientalne rysy i mówić ci że jesteś wspaniała i tulić cię kiedy się boisz i obejmować cię kiedy ktoś cię zrani i chcieć cię kiedy poczuję twój zapach i obrażać cię dotykiem i kwilić jak dziecko kiedy jestem obok i kiedy jestem daleko i ślinić twoje piersi i pieścić cię w nocy i marznąć kiedy zabierasz cały koc i dusić się z gorąca kiedy go nie zabierasz i wpadać w zachwyt kiedy się uśmiechasz i rozpływać się ze szczęścia kiedy się śmiejesz i za nic nie rozumieć dlaczego myślisz, że cię odrzucam i dziwić się jak coś takiego mogło przyjść ci do głowy i zastanawiać się kim jesteś naprawdę ale i tak cię akceptować i opowiadać historię o zaczarowanym w anioła leśnym chłopcu, który z miłości do ciebie przeleciał ocean i pisać dla ciebie wiersze i zastanawiać się dlaczego mi nie wierzysz i odczuwać uczucia tak głębokie że brak słów żeby je wyrazić i chcieć kupić ci małego kotka, o którego będę zazdrosny bo będziesz poświęcać mu więcej uwagi niż mnie i zatrzymywać cię w łóżku kiedy musisz wyjść i płakać jak dziecko kiedy w końcu sobie pójdziesz i tępić karaluchy i kupować ci prezenty których nie chcesz i odnosić je do sklepu i wciąż na nowo prosić cię o rękę, mimo że odmawiasz mi już któryś raz ponieważ ci się wydaje że mi na tym nie zależy chociaż zależy mi bardzo od kiedy zrobiłem to pierwszy raz i potem włóczyłem się po mieście które wydawało się puste bez ciebie i chcieć tego czego ty chcesz i wiedzieć że zatraciłem się cały i mimo to wiedzieć że przy tobie jestem bezpieczny i opowiadać ci o sobie najgorsze rzeczy i dawać ci to co we mnie najlepsze bo jesteś tego warta i odpowiadać na twoje pytania chociaż wolałbym tego nie robić i mówić ci prawdę kiedy wcale tego nie chcę i zachowywać się uczciwie dlatego że wiem że sobie tego życzysz i gdy myślę że wszystko skończone czepiać się ciebie przez króciutkie dziesięć minut zanim na dobre wyrzucisz mnie ze swojego życia i zapomnieć kim jestem i próbować być bliżej bo pięknie jest uczyć się ciebie i warto zrobić ten wysiłek i mówić do ciebie źle po niemiecku i jeszcze gorzej po hebrajsku i kochać się z tobą o trzeciej nad ranem i jakimś cudem jakimś cudem jakimś cudem opowiedzieć ci chociaż trochę o / nieprzepartej dozgonnej przemożnej bezwarunkowej wszechogarniającej rozpierającej serce wzbogacającej umysł ciągłej wiecznotrwałej miłości jaką do ciebie czuję."
-Sarah Kane - Crave (fragment)





Też tak chcecie ? Bo ja marzę o czymś takim.. Marzę żeby moje życie było udane. Cały czas do tego dążę. Siedząc teraz o godzinie 3.00 rozmyślam nad moim całym życiem, dochodzę do wniosku że nie wiem co robię źle, ale jeśli nie znajdę sobie chłopaka do 19 roku życia, to nie wiem czy będę jeszcze na tym świecie. Mówi się ze mamy jedno życie. Ale ja jakoś ostatnio nie mogę o nic zawalczyć, poddaję się na każdym kroku. Nie potrafię przestać. Nie potrafię przełamać tego lodu aby się uwolnić. Rodzina przytłacza mnie coraz bardziej. Mama mówiąc od poniedziałku idziemy razem na dietę chce mi powiedzieć że jestem za gruba, ale tłumaczy się tym że nie chce żebym miała cukrzyce. Takie gadanie. Babcia porównuje mnie do całej rodziny że jestem najgrubsza. Co ja mam być anorektyczką? Chyba ich by to bardziej zadowalało niż to że jestem gruba.. Taka prawda. Przyjaciółki znalazły sobie nowych znajomych.. Jedna to już wgl zapomniała że istnieje. Nikt nie zauważyłby że mnie nie ma. I jak tu można normalnie żyć ? Przezywają mnie od grubasa, ale jakoś to mnie nie motywuje, lecz zamykam się coraz bardziej w sobie i jem więcej.. Nie wiem jak już mam sobie radzić. Wychodząc na miasto jestem PRZYBITA, ludzie się na mnie patrzą, myślę tylko o tym żeby wrócić szybko do domu.. Oraz myślę tylko o tym że patrzą się na to jaka jestem gruba. Powiedzcie mi co mam zrobić ? Ostatnio myślałam żeby iść do jakiegoś psychologa nie mówiąc o tym nikomu.. Myślicie że to dobry pomysł ? Pomógłby mi ? 

Na koniec polecam film : TRZY METRY NAD NIEBEM!♥
zakochałam się w nim! Jutro zamawiam książkę! 
Tutaj pare kadrów z filmu ;) 








piątek, 22 czerwca 2012

dark, dark, dark

MY LIFE IS SUCKS ! 


Po urodzinach ? OK, ale jednak nie chce mieć tych 18 lat.. Teraz wszyscy wymagają ode mnie coraz więcej rzeczy. Mówiąc że jestem nierobem sprawiają mi ból, wielki ból. Robię dużo rzeczy, i to ciężko fizycznych. Ale widocznie powinnam się chyba przy nich zabić, dopiero chyba moja rodzina doceniłaby to że pracuję. Czasami mam wrażenie że lepiej gdyby mnie nie było, gdybym się wgl nie urodziła - nie przeszkadzałabym nikomu w mojej rodzinie. Czuję się jak bezużyteczna osoba, którą trzeba a nawet należy wyzywać, wyzywać od głupich, nierobów, grubych i jeszcze innych. Ciężko mi się żyje w mojej rodzinie. A jeszcze ciężej się żyje gdy przyjaciele się odwracają ode mnie, bo znaleźli sobie innych   l e p s z y c h. Jestem beznadziejna. A właśnie jem czekoladę, czyli możecie się domyśleć jak wygląda moja dieta. Mieliście tak kiedyś ? Mój stan się pogarsza. 






poniedziałek, 18 czerwca 2012

I have 18 years old today!

Czego sobie życzę w tym wyjątkowym dniu ? hmm.

CHŁOPAKA = WIELKA MIŁOŚĆ = TEN JEDYNY ♥
ABY MOJA PASJA SIĘ ROZWIJAŁA I SZŁA W DOBRYM KIERUNKU 
SZCZĘŚCIA
PIENIĘDZY ABYM MOGŁA SOBIE WRESZCIE KUPIĆ TO CZEGO PRAGNĘ!
LEPSZYCH OCEN W SZKOLE
ZDANEJ MATURY 
ABY MOJE MARZENIA SIĘ SPEŁNIŁY 
ŻEBY DZISIAJ WSZYSTKO POSZŁO ZGODNIE Z PLANEM 
ŻEBYM DOSZŁA NA SAM SZCZYT! kiedyś może wam wyjawię tajemnicę o jaki szczyt chodzi! 
ABYM SCHUDŁA = ZDROWO 
ŻEBYM SIEBIE ZAAKCEPTOWAŁA! 
ŻEBYM SIĘ NIE PRZEJMOWAŁA GŁUPSTWAMI!
ŻEBYM WRESZCIE OTWORZYŁA OCZY! 

A teraz lecę znowu do porządków, bo już o 19 świętuję, a o 18 już goście przyjeżdżają! Teraz małe dopięcia wszystkiego! Podpalamy grilla i ucztujemy moje 18 urodziny! ;) 


[po lewej stornie jest sonda, zapraszam do głosowania, to tylko chwila! ;)] 






niedziela, 17 czerwca 2012

Fat girl / Stupid boys



Wróciłam do was! Musiałam napisać parę sprawdzianów.. Z czego od niedzieli zarywałam noce, i spałam po 2 h dziennie, i tak do piątku. Ale już koniec z nauką na ten rok. We wrześniu będę już w klasie maturalnej, będzie 100-dniówka na którą chyba nie idę [nie mam z kim, i jak ja wyglądam]. Chciałabym za rok wylecieć do Hiszpanii. Ciągnie mnie tam strasznie! Chciałabym w tym roku wylecieć gdzieś za granicę, ale nic z tego.. Zostaje mi w tym roku wymiana, na której jadę do Niemiec. Dobre i to. Początek sierpnia czeka mnie wyjazd nad Polskie morze z przyjaciółkami - babski wyjazd we 3. Początek września - mój pierwszy w życiu wyjazd w Polskie góry. Natomiast jutro zostanę już pełnoletnią obywatelką naszego kraju. Jakoś się nie cieszę z tego powodu. Nawet nie wyglądam na swoje 18 lat. No ale bywa. Często tak jest. A teraz wam opowiem pewną sytuację. Wczoraj byłam na strefie kibica, mecz polska - czechy [0-1, kiedys nienawidziłam piłki ! ale teraz ją bardzo lubię, wpadłam w tzw piłkoszał!]. Co prawda byłam ubrana w sukienkę z koronki [biała] + krwisto czerwone usta, wymalowana do tego białe tenisówki zwykłe. No wyglądało to ok. Co szłam to się na mnie gapili. Jeszcze wam powiem że była ze mną mega szczupła przyjaciółka! I to jeszcze w dodatku jaka śliczna [tez miała czerwone usta]. Gdy chodziłyśmy już tak po mieście, to dużo osób zwracało na mnie uwagę, mówię tutaj o facetach.. Ale jeden, przystojniak! Mega przystojniak! Może miał 22 lata, idąc z na przeciwnej strony patrzył mi się prosto w oczy! Ja w jego również! Błękitne oczka miał! No i tak przeszliśmy obok siebie patrząc do końca! No i jak już się minęliśmy to moja kumpela spojrzała się do tyłu i ja też i co się okazało! On też się spoglądał na mnie! Ja nie dowierzałam i się spytałam kumpeli czy to ona na nią czy na mnie! A ona bez 2 zdań powiedziała : NO PRZECIEŻ ŻE NA CIEBIE! Podobało mi się to jak ON i inni na mnie patrzyli.. Ale, tak jest to ale, ale mi się wydaje że oni patrzyli na mnie bo jestem brzydka, i tak chcieli sobie o popatrzeć.. No. Powiedźcie mi jak mam się tego pozbyć ? No ja już sama nie wiem.. 


TYJĘ! NIE CHUDNĘ! TYJĘ! może przez ten stres co ostatnio przez szkołę przechodziłam -.- nie wiem. 


myślicie że kiedyś znajdę swojego księcia ?
czy jest tutaj ktoś kto jeszcze go nie miał ? [nigdy nie miał:(]




sobota, 9 czerwca 2012

Try to pretend but it's not working



I wanna be blown away

I wanna be swept off my feet
I wanna meet the one who makes it hard for me to breathe
I wanna be lost in love
I wanna be your dream come true
I wanna be scared of how strong I feel for you
Just call me beautiful, Call me beautiful

!






Mam wrażenie że zaraz wszystkie moje przyjaciółki odwrócą się ode mnie. Cały czas tak mam, one mają znajomych z którymi się cały czas spotykają, mieszkamy od siebie 10 min drogi pociągiem a i tak jest to wielka bariera. W sumie może wydziwiam, ale też jestem zazdrosna o nie.. one się spotykają cały czas z innymi, nie mają czasu się ze mną spotkać, bo to to, albo to. Denerwuje mnie coś takiego.. Nie wiem co mam już robić. Ale nie chcę zostać znowu s a m a, zupełnie sama.. Boję się tego. 
Muszę się skupić na nauce. Także odezwę się znowu w środę! 
Módlcie się za mnie! 


/wasza zagubiona.




środa, 6 czerwca 2012

I disappear for a week..

I disappear for a week... 
sorry, but i must. 



Znikam na tydzień, odezwę sie jakoś w czwartek, muszę się zająć nauką. Mam dużo do nauczenia! Także do zobaczenia! Nie martwcie się, chyba wrócę. W sumie mam  już wszystkiego serdecznie dość, już nie wiem czy lepiej wpaść w depresje, pociąć się, skończyć ze 
sobą, czy też wpaść w anoreksje.

nie wiem. 
powiem tyle że z dietą jak najbardziej ok! 
nie poddam się! 
módlcie się za mnie! 
wasza zagubiona



wtorek, 5 czerwca 2012

Maybe I give up

S t w i e r d z a m, że moje życie nie ma sensu. Im bliżej wakacji, jestem w jeszcze większej rozsypce.. Za 13 dni mam 18 urodziny, powinnam się cieszyć, robić wielką imprezę, a tak naprawdę to chciałabym wyjechać od rana, tak sama, gdzieś, nie wiem nawet gdzie, tam gdzie nikt mi nie złoży życzeń. Chcę być sama w ten dzień, bo on sam powinien być radosny, powinnam być w centrum zainteresowania, a czuję że tak nie będzie, że będzie stypa. Czuję to! Nie chcę ich! Nie. Może gdzieś się udam ? W sumie, parę osób przyjedzie na torta [którego nie zjem, alkohol będzie, ale ja jestem niepijąca] będę znowu udawać że jest zajebiście! Nie chcę tego. 

dieta okej ;) 


28 29 30 31 
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 
dzień - zaliczony 
dzień - niezaliczony 
dzień - może być



poniedziałek, 4 czerwca 2012

Auschwitz-Birkenau ...


Zacznę od ciekawostki.Byłam dzisiaj na bardzo szokującym dla mnie spotkaniu. Mianowicie spotkanie odbyło się z byłym więźniem niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Mimo że wstrząsające, bardzo mi się podobało. Było coś w tym niezwykłego! Naprawdę, jeszcze nigdy czegoś takiego nie przezywałam, nie umiem nawet tego określić, nie umiem nazwać tego uczucia! Co oni tam przeżywali ;O Jak to się wszystko działo, opisywanie wszystkiego ze szczegółami! Jeszcze nigdy nic historycznego mnie tak nie wciągnęło! Pamiątka na całe życie, że mogłam tego człowieka poznać, i wysłuchać jego historii. 
Gdy będziecie mieć możliwość poznania takiej osoby, to naprawdę warto się spotkać! ;)
n i e s a m o w i t e !

______________

A dieta ? dzisiaj zjadłam 1074 kcal.
trochę za dużo. 
mogło być o 74 kcal mniej.. no ale cóż.

28 29 30 31 
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 
dzień - zaliczony 
dzień - niezaliczony 
dzień - może być


Były na ten temat pytania, także odpowiadam, a na resztę odpowiem jutro ;) Także książkę zakupiłam w media-markt ;)


niedziela, 3 czerwca 2012

I want die..

Nie daję rady.. ciężko mi już wytrzymać sama ze sobą. 
Nie wiem  dlaczego..



NIECH MNIE KTOS POKOCHA !
BLAGAM

chociaż raz w życiu chciałabym się przekonać jak to jest być kochanym!

+fajnie że pada deszcz. jestem w większym dołku.

28 29 30 31 
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 
dzień - zaliczony 
dzień - niezaliczony 
dzień - może być

powód ? za dużo jedzenia. 
przed śniadaniem : 4x ciastko fornetti takie małe
ś : 2x bułka z szynką bez masła
o : 3 kotlety smażone + ziemniaki z tłuszczem + surówka
k : pół arbuza...




+ kupiłam sobie dzisiaj Dziennik diety, i wagę.


/zagubiona



sobota, 2 czerwca 2012

NEVER BACK DOWN

Siedząc cały dzień sama w domu, dzisiaj na myśl przychodziły mi różne rzeczy, dosłownie różne. Od moich narodzin aż do śmierci. Dużo tego, wiem. Ale najbardziej zastawiało mnie to, że nic by się nie zmieniło gdyby mnie nie było. Dosłownie nic. Może bym tylko nie przychodziła do mojego osiedlowego sklepu gdzie mnie znają, nie przechodziłabym tej samej drogi i spotykała sąsiadów. Po prostu by mnie już nie wiedzieli. Nikomu nie jestem potrzebna. Widzę w sobie tylko małą podporę dla innych. Nic więcej. Czasem nawet myślę że im przeszkadzam, albo nie jestem już użyteczna bo tylko się użalam nad sobą. Staram się nie rozmawiać z moimi znajomymi na temat co u mnie, jak się czuję, czy jest lepiej, bo za każdym razem muszę im napisać to samo, a oni nie wiedzą jak mi pomóc, w sumie się nie dziwię bo ja sama nie wiem jak sobie mam pomóc. A mówienie będzie dobrze nie robi mi najlepiej i oni dobrze o tym wiedzą, w sumie na nich to tak samo działa. Jak na razie czekam na wakacje, zdawanie prawka - będę miała pretekst że nie mam czasu bo będę musiała chodzić na jazdy. Może ich unikam, ale nie chcę żeby cierpieli bo mnie widzą w takim stanie. W moich oczach rodzina już widzi smutek. Chcę im oszczędzić tego samego. Nie życzę im tego żeby sami tak mieli. Może robię źle i mogą być złe tego skutki. Ale nie chcę naprawdę ich zamartwiać. Mają tez swoje życie, nikomu nie są potrzebne moje doły. Gdy z nimi jestem robię dobrą minę do złej gry. Ale jak juz widzą że coś jest nie tak, muszę powiedzieć co się dzieje. Niby wszystko mija po rozmowie z nimi, ale gdy wracam do domu nagle jeszcze jest gorzej niż było. Tak więc chyba lepiej jak nie będę im się pokazywać na oczy dopóki nie będzie ze mną dobrze. 
Zastanawiając się nad moim życiem, dopiero teraz widzę ile tak naprawdę mam. Dochodząc do wniosku stwierdzam że nic. 
Moja samoocena spada z dnia na dzień. Mieliście tak kiedyś ? 
W sumie nie mam nawet ochoty wyjść ze znajomymi. 
Moja playlista składa się z samych dołujących piosenek. Najlepiej gdyby jeszcze padało. 


28 29 30 31 
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 
dzień - zaliczony 
dzień - niezaliczony 
dzień - może być



piątek, 1 czerwca 2012

is very good!


28 29 30 31 
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 
dzień zaliczony 
dzień niezaliczony 


Powiem wam dzisiaj tyle, że postanowiłam piątek zostawiać taki bardziej luźny.. Tak, dlatego też zjadłam sobie  lody przed 20 i po 20 ;) Taki mały czill! A teraz lecę spać bo padam! Jutro się rozpiszę! 

/zagubiona