S t w i e r d z a m, że moje życie nie ma sensu. Im bliżej wakacji, jestem w jeszcze większej rozsypce.. Za 13 dni mam 18 urodziny, powinnam się cieszyć, robić wielką imprezę, a tak naprawdę to chciałabym wyjechać od rana, tak sama, gdzieś, nie wiem nawet gdzie, tam gdzie nikt mi nie złoży życzeń. Chcę być sama w ten dzień, bo on sam powinien być radosny, powinnam być w centrum zainteresowania, a czuję że tak nie będzie, że będzie stypa. Czuję to! Nie chcę ich! Nie. Może gdzieś się udam ? W sumie, parę osób przyjedzie na torta [którego nie zjem, alkohol będzie, ale ja jestem niepijąca] będę znowu udawać że jest zajebiście! Nie chcę tego.
dieta okej ;)
28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
dzień - zaliczony

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz